Barweny to jedne z najpopularniejszych ryb toskańskiego wybrzeża.
Ryby są małe - w sklepie, zależnie od sezonu, widuję takie mające od 15 do 30cm, można też kupić filety.
Są dosyć ościste, ale za to bardzo smaczne.
Najpopularniejsza jest barwena w sosie pomidorowym - po włosku: Triglie alla livornese, czyli z Livorno (zresztą sporo dań rybnych ma w nazwie "alla livornese" - to najczęściej właśnie ryby i owoce morza przyrządzane w sosie pomidorowym).
Jest to bardzo stary, marynarski przepis. Według tego oryginalnego ryb nie obtacza się w mące i nie obsmaża przed duszeniem (jak to podają niektóre przepisy).
Najlepiej byłoby oczywiście mieć świeżutkie ryby prosto z morza, i raczej mniejsze- tak do 150g (moje miały po ok. 200, ale też były ok).
Przepis jest banalnie prosty i szybki, a efekt ciekawy :)
A tak wygląda barwena
Składniki:
- 4 barweny (20cm, po ok. 200g każda) - można użyć więcej mniejszych. Te 4 ryby starczyły dla 2 osób
- puszka pomidorów pelati
- 2 ząbki czosnku
- natka pietruszki
- sól, pieprz, oliwa
- Ryby dobrze oczyścić (usunąć płetwy, łuski, opłukać, osuszyć).
- W sporym rondlu (takim, w którym zmieszczą się wszystkie ryby obok siebie) rozgrzać na oliwie czosnek posiekany z natką.
- Jak tylko zacznie się złocić dodać pomidory i rozdrobnić je drewnianą łyżką na kawałki.
- Posolić, popieprzyć i gotować ok. 20 minut.
- Włożyć ryby, przykryć i gotować ok. 15 minut nie przewracając i w ogóle nie dotykając ich, tylko poruszając rondlem.
- Posypać natką i podawać.