Wcale nie toskańskie, ale tu zrobione. Czy Toskańczycy znają gołąbki?
Składniki:
- kapusta WŁOSKA :)
- ryż ugotowany (szklanka)
- zielona soczewica ugotowana (szklanka)
- cebula
- pieczarki
- natka
- jajko
- przyprawy
- Cebulę z pieczarkami przysmażyłam na oliwie, dodałam natkę, sól i pieprz
- Wymieszałam z ryżem i soczewicą, dodałam jajko i doprawiłam majerankiem, kurkumą, imbirem i kuminem (tak po pół łyżeczki).
- Obrałam liście z kapusty, dokładnie wypłukałam, wierzchnie odłożyłam, z kolejnych pościnałam twarde ogony i zaparzyłam we wrzątki - tak ok. 2 minut każdy liść.
- Nałożyłam farsz, zawinęłam.
- Na dnie garnka ułożyłam kilka wierzchnich liści, na nich ciasno gołąbki zawinięciem do dołu, i na nich znów liście.
- Zalałam zalewą pomidorową, ale można tez rosołem lub wywarem- dzięki temu będzie można podawać potem gołąbki z różnymi sosami, np. raz z pomidorowym a innym razem z grzybowym.
- Zalewę pomidorową zrobiłam tak: wymieszałam passatę pomidorową z koncentratem, wodą z zaparzania liści kapusty, solą i pieprzem.
- Gotowałam na małym ogniu do miękkości gołąbków.
- Potem przelałam część zalewy pomidorowej, w której gotowały się gołąbki na patelnię, dodałam łyżeczkę mąki, doprawiłam - i to był sos do gołąbków.
- Część gołąbków zostawiłam do zjedzenia od razu, a część zamroziłam na trudniejsze czasy :)